piątek, 15 października 2010

na rozluźnienie :)

Fragment książki pt. Różaniec. Modlitwa Jezusowa Zachodu (pisałam o niej niedawno), który bardzo mnie dziś pobudził:
(...) Ludolf wyraża następnie pogląd, że istnieje różnica między Imieniem Jezus a Imieniem Chrystus. Właściwym i wyższym imieniem jest Jezus, podczas gdy Chrystus to tylko nomen commune (imię ogólne). Imię Chrystus określa teraźniejszy zbawczy porządek łaski i sakramentów, imię Jezus należy natomiast do przyszłego porządku niebieskiej chwały. Co więcej, Ludolf wzmacnia jeszcze tę osobliwą myśl, będącą wprost odwróceniem pierwotnej treści, posuwając się do następującego rozważania: "Jak tu dzięki łasce chrztu nazywają nas od Chrystusa chrześcijanami, tak w niebieskiej wspaniałości sam Jezus nazwie nas jezuitami, czyli zbawionymi przez Zbawiciela". Choć tak zadziwiająca, myśl ta może miała znaczenie dla kultu Jezusowego Imienia; może i zbieżność z późniejszym brzmieniem nazwy członków Towarzystwa Jezusowego nie jest przypadkowa.

:)

Ogólnie polecam tę książeczkę autorstwa Rainera Scherschela. Kiedy już ją skończę, podzielę się refleksjami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz