Psalm 80 z dzisiejszej jutrzni:
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
(za brewiarzem)
Zastanowiło mnie, czy aby to błaganie nie jest takim pustosłowiem? Nieraz Żydzi zawiedli Pana Boga, nieraz złamali przymierze. Podobnie i my, nowy naród wybrany, mimo tak wielkich dobrodziejstw, jakich na co dzień doświadczamy, zawodzimy. A jak już zawiedziemy, to pięknie prosimy, składamy pobożnie rączki i na klęczkach błagamy o to, by się Bóg od nas nie odwracał. Gdyby tylko to! Ale jeszcze obiecujemy absolutną, wielowymiarową poprawę, że odtąd wszystko będzie dobrze, lepiej, najlepiej, prawie tak, jak chciał Konstanty Lewin z "Anny Kareniny"! Daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili!
Te słowa wyrażają jednak coś bardzo ważnego. Nie chodzi o to, że Pan Bóg musi zasłużyć na to, byśmy Go chwalili. Chodzi o pewną intuicję, o uznanie, że bez nowego życia, danego od Pana i tylko od Niego, nie można Go chwalić. Daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili - bo jesteś tak wielki, Panie, że możesz nam to życie dać, że możesz sprawić, aby z naszych ust, zamiast lamentu, wychodziły pieśni radości i chwały!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz