luźne zapiski z dziedziny filozofii, teologii, duchowości. z własnych przemyśleń i doświadczeń, ale też z rzeczy usłyszanych, przeczytanych, oglądanych.
środa, 15 września 2010
bez sił
Czuję się totalnie bezsilna. Nie wiem, co mam robić w konfrontacji z prześmiewczo-satyrycznymi, a w rzeczywistości obrazoburczymi artykułami w rodzaju tego. Naprawdę nie interesuje mnie założenie programowe portalu Joemonster.org; interesuje mnie to, co z tego wynika. Jako katoliczka jestem głęboko przeciwna takiemu podejściu, takiemu traktowaniu symboli mojej wiary. Jednocześnie widzę, że wszelkie próby reagowania, zgłaszania tego rodzaju rzeczy są zupełnie bezowocne. Jest jakaś dziwna, niepojęta dla mnie tendencja do dezawuowania chrześcijaństwa w ogóle, a szczególnie katolicyzmu. No, dobrze, nie jest to tak do końca tendencja niepojęta. Tak czy inaczej, nie mam pojęcia, jak mam się temu przeciwstawić - myślę, że jest to wyzwanie dla wszystkich katolików, ale sama czuję się zupełnie bezradna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rzeczywiście, nóż w kieszeni się otwiera na widok takiego artykułu, ale najsmutniejsze jest chyba to, że nawet sami katolicy coraz rzadziej przyznają się w niekatolickim towarzystwie do swojej wiary, do Chrystusa.
OdpowiedzUsuń