Artykuł, który mną wstrząsnął. W zestawieniu z niedawną notką mojej Współodpowiedzialnej.
Na co się zdaje nasza tolerancyjność? Dlaczego do niej dążymy? Czy właśnie przez takie prześladowania? A może jesteśmy prześladowani i dyskryminowani, bo w jakiś przedziwny sposób dajemy na to pozwolenie?
I jakże się różni chrześcijaństwo na Zachodzie od chrześcijaństwa w krajach Wschodu, Bliskiego i Dalekiego. Jak różni się świadectwo, które się składa tu i tam. Apostoł - świadek - martyr - męczennik.
Omnes sancti martyres, orate pro nobis!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz