sobota, 22 grudnia 2012

opoką

Przeczytane dziś w ramach kończenia własnych, prywatnych, czytanych rekolekcji.

Naszym jedynym prawdziwym bezpieczeństwem jest prawda o tym, że Boże miłosierdzie nie zna granic. Bóg jest nieskończenie dobry i wierny, jest, jak mówi Pismo Święte, naszą jedyną skałą. Wszystko inne: zdrowie, wykształcenie, dyplomy, przyjaciele, nasze osobiste siły i cnoty, może nas opuścić. Trzeba być realistą! Wszystkie te rzeczy są oczywiście dobre, cenne jest dysponowanie pewnymi zabezpieczeniami finansowymi, stabilnością uczuciową, dobrym wykształceniem, doświadczeniem, posiadanie do swojej dyspozycji przyjaciół, przewodnika duchowego, wspólnoty, z przynależenia do której jesteśmy zadowoleni, itd. Należy je przyjąć,a nawet starać je sobie zapewnić, tak jak to tylko możliwe, ale nigdy nie należy czynić z nich swojego ostatecznego oparcia. Ponieważ tylko sam Bóg jest naszym całkowitym zabezpieczeniem. Wszystko inne jest względne. Jest to fundamentalny punkt doświadczenia nadziei: doświadczyć pewnego ubóstwa, osłabienia na różnych polach (na szczęście nie na wszystkich jednocześnie!) po to, aby nauczyć się odnajdywać swe prawdziwe bezpieczeństwo w Bogu. Bóg nigdy nas nie opuści. (...)
(Jacques Philippe Mała droga ufności Teresy z Lisieux)


Ten fragment, w połączeniu z tym, co zostało napisane kawałek przed nim, przypomniał mi pewną rozmowę z Ł. niedługo po śmierci mojej mamy. Była wtedy mowa o zrozumieniu sensu tego wydarzenia. Wtedy byłam święcie przekonana, że doskonale rozumiem jego sens - wszak było to wysłuchanie mojej modlitwy o dzianie się Bożej woli. W jakiejś mierze pewnie też. Ten fragment uświadomił mi, że być może w tym całym szaleństwie była metoda - zwrócenia mnie ku Bogu ze słowami psalmu 62: Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza, bo od niego przychodzi moje zbawienie. Tylko On jest opoką i zbawieniem moim, On moją twierdzą, więc się nie zachwieję. Bez takiej świadomości każda modlitwa byłaby jednym wielkim przekłamaniem.

A więc... Jedynie w Bogu szukaj spokoju, duszo moja, bo od Niego pochodzi moja nadzieja. Tylko On jest opoką i zbawieniem moim, On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz